czwartek, 4 lipca 2013

Three.


Dzisiejszy dzień będzie niesamowity , moja pierwsza prawdziwa impreza. Bałam się że rodzice się dowiedzą i coś pójdzie nie tak , ale raz się żyje. Tak ?
Kiedy siedziałam na Twitterze nagle zobaczyłam ze mam nową wiadomość na DM , kiedy w nią weszłam zobaczyłam widomość od Lei i od Neveh .
 

Lea : Ubierz się seksownie ;D i przyjdź do mnie przed 18.
 
hmm ? seksownie ? A ja mam w ogóle coś takiego
 
Neveh : Przepraszam że was zostawiłam wczoraj , było mi ciężko , Lea mi wszystko powiedziała , widzimy się na imprezie x

I jeszcze Neveh tam będzie , oh będzie super. Zamknęłam mojego białego laptopa i podeszłam do mojej szafy w poszukiwanie czegoś "seksownego" . W oczy rzuciła mi sie miętowa prześwitująca koszula bez rękawów , pod nią postanowiłam założyć czarny stanik. Czarne rurki wyglądały do tego idealnie. Co z butami ? Podeszłam do szafki na buty , najbardziej do stroju pasowały mi miętowe lity i je też postanowiłam założyć na dzisiejszą imprezę. Położyłam ubrania na łóżku i poszłam do łazienki. Weszłam pod prysznic , miliony gorących kropli otuliły moje ciało i dzięki temu byłam zrelaksowana. Owinęłam się ręcznikiem i podeszłam do lustra . Rozczesałam dokładnie moje długie włosy i przystąpiłam do suszenia ich . Moje włosy są już idealnie suche , więc czas na makijaż , zrobiłam na razie lekki bo rodzice nie mogą się zorientować że wychodzę na imprezę a nie do koleżanki. Zeszłam na dół powoli stąpając po kolejnych schodach.
-Mamo ! - krzyknęłam
-Jestem w salonie - odezwała się mama
Gdy już doszłam do salonu zobaczyłam moją mamę siedzącą na kanapie i czytającą jakąś książkę .
-Czy mogła bym dzisiaj spać u Lei ? No wiesz są wakacje , a ja chciała bym je spędzić z przyjaciółką. - robiłam wszystko żeby mi pozwoliła.
-Hm no dobrze ale żadnych imprez masz dopiero 16 lat - powiedziała machając palcem w moją stronę.
-Dobrze dobrze. *Viv kłamie , nie ładnie* głos w mojej głowie nie dawał spokoju.
Poszłam na górę i spakowałam do różowego plecaka rzeczy które planowłam ubrać na imprezę . A do białej torebki spakowałam szczoteczkę do zębów , grzebień i inne potrzebne rzeczy. Na siebie założyłam teraz tylko szorty , zwykły T-shert i sandały.
-Mamo to ja idę już do Lei ! - krzyknęłam schodząc po schodach.
-Uważaj na siebie - odpowiedziała
Kiedy przechodziłam przez przedpokój ujrzałam tatę siedzącego w kuchni.
-Tato czy mogę wziąć samochód ? - zapytałam
-Viv , uważaj na niego , nie wiedź w żaden krawięrznik i uważaj jak wyjeżdżasz z podjazdu - Bla bla bla właśnie dlatego nienawidziłam tego że nie mam swojego samochodu.
-Tak tak wiem , dobrze tato - powiedziałam po czym sięgnęłam ręką po klucz leżący na blacie w kuchni .
-Kocham was - krzyknęłam na pożegnanie
-My ciebie też - odpowiedzieli razem.

***

Gdy dojechałam na miejsce , wysiadłam z auta mojego taty wyciągając za sobą boje torby. Popatrzyłam na biały dom Lei , gdy zobaczyłam jak Lea spogląda na mnie z okna i uśmiecha się , nagle zniknęła . Ale już za parę sekund zobaczyłam ją otwierającą mi drzwi.
-Hej Viv , jak tam wybrałaś jakieś seksowne ciuchy ? - Co ona ma z tymi seksownymi ciuchami ? Nie wiem.
-Tak są w plecaku - posłałam jej uśmiech i popatrzyłam na plecak który trzymałam w lewej ręce.
-Chodź na górę , mama wychodzi za jakąś godzinę więc coś jeszcze porobimy .
-Ok.
Lea wzięła ode mnie plecak by pomóc mi go nieść , po drodze przywitałam się z mamą Lei która była ubrana w czarną elegancką sukienkę. Gdy weszłam do pokoju przyjaciółki zobaczyłam ubranie leżące na podłodze.
-Przepraszam za bałagan , ale nie mogłam znaleźć nic odpowiedniego na imprezę , ale już znalazłam - podniosła z łóżka różową , krótka sukienkę i pokazała mi ją - i co myślisz ?
-Ona jest boska Li - zapiszczałam - zobacz co ja ubiorę - machnęłam ręką w stronę plecaka. Lea podniosła go i wyciągnęła z niego ubrania i lity.
-Wow Viv co za buty , boskie - uśmiechnęła się - i w ogóle wszystko jest bardzo seksowne.
-Dzięki , a gdzie tak dokładnie idziemy ? - zapytałam
-Pójdziemy do tego klubu koło parki i rzeki - uśmiechnęła się.
-Dlaczego właśnie tam , tam chodzą ci ludzie zza rzeki ? - to bardziej zabrzmiało jak pytanie
-Tak ale to nie jest ekskluzywny klub jak te nie które w mieście i nie sprawdzają tam dowodów czyli nas wpuszczą.
- Skąd ty to wszystko wiesz , Lea ? - zapytałam podejrzliwie.
-Nie patrz tak na mnie nigdy tam nie byłam , okej ? Moja kuzynka Kim tam chodzi mi powiedziała.
Rozmowę przerwała nam mama Lei która przyszła powiadomić nas że wychodzi.
-Będę nad ranem , A ty Lea - wskazała nią palcem - też masz tu być nad ranem , dobrze ?
-Dobrze , przecież nigdzie się nie wybieram - Oj nie ładnie Lea nie ładnie.
Gdy usłyszałyśmy trzask klucza we frontowych drzwiach , ja złapałam za torebkę aby się pomalować a Lea złapała za fioletową prostownice która leżała na jej białej toaletce z dużym lustrem.
-A gdzie jest Neveh , też miała iść - powiedziałam pod czas malowania rzęs.
-Powiedziała że się spotkamy na miejscu bo ona idzie z kuzynem i z jego przyjaciółmi . - powiedziała przeciągając prostownice po włosach.
Gdy skończyłam makijaż byłam zadowolona z efekty , miałam czarne kreski na powiekach i brązowy cień . Jak spojrzałam na Lie ona też już skończyła i zaczęła zakładać swoją sukienkę. Ja też postanowiłam założyć moje ciuchy. Ściągnęłam moje szorty zakładając rurki i bluzkę zakładasz koszule. Podobało mi się to jak wyglądałam .
-To co idziemy , już czas - powiedziała Lea , przerywając mi patrzenie się w lustro z zachwytem .
-Okey.
Wyszłyśmy z domu , dobrze że nie było to daleko bo inaczej bała bym się że nie dojdę tam w tych butach . W oddali zobaczyłam grup udzi , rozpoznałam tylko jedną osobę była nią Neveh . Gdy podeszłyśmy bliżej posłała nam uśmiech.
-Lea ! Viv ! Hej - rzuciła się nam na szyję
-Cześć Nev - powiedziałyśmy razem .
- To co dziwczyny idżemy się zabawić ! - krzyknęła
Podeszłyśmy blirzej klubu i przepchałyśmy sie przez tłum ludzi do wejścia , byli tam ludzie ciarno skurzy jak i biało , nie brakowało dziewczyn ubrane jak dziwki oraz chłopaków dobierających sie do nich. Gdy weszłyśmy do klubu , rzeczywiście nikt nie sprawdzał naszego wieku . Od razu udaliśmy się do bary i zamówiliśmy drinki.
-Chodź potańczyć ! - zawołała Lea do mnie i pociągnęła mnie za rękę.
Od razu wczułam sie w rytm piosenki Keshy . Tańczyłam trzymając drinka w ręce i uwarzając aby go nie wylać. Alkohol zacznął dawać znaki w moim organizmie i zakręciło mi się w głowie . Powstanowiłam wyjść przed klub by zaczerpnąć świżego powietrza . Przed budynkiem było już pusto bo wszyscy już weszli do środka. Oparłam się o scianę i zaczerpnęłam powietrza .
-Hej maleńka - usłyszałam glos parę metrów dalej , a myślałam że jestem tu sama - chcesz sie zabawić ? - postać podeszła bliżej i przycisnęła mnie do ściany , moje serce zamarło a łzy zaczęły napływać do oczu
-Nie zostaw mnie - krzyknęłam.
-No dawaj bedzie fajnie - nalegał.
-Zostaw ją Alberto - usłyszłam seksowny , zachrynięty głos niedaleko.
Facet który był blisko mnie odsunął sie i uniusł do góry ręce w geście obronnym i odszedł. Teraz chłopak który mnie "uratował" podszedł blirzej tak że mogłam dostrzec jego twarz. Byłam przekonana że gdzieś już go widziałam.
-Znowu się spotykamy - gdy uniósł głowe nieco wyżej zobaczyłam jego oczy , Justin ? - i znowu w dziwnych okolicznościach.
-Dziękuje ale musze juź iść - chciałam wejść z powrotem do klubu by znaleźć Li ale chłopak ścisnął mój nadgarstek.
-Nie tak szybko , mała , uratowałem cię nie powinnś się chociaż przedstawić - powiedział unosząc brew.
-Jestem Viv - wyciągnęłam ręke w jego stronę , uśmiechając się , aby zrobić dobre wrażenie.
-Hahahah Viv , co to za imię ? - zignorował moją rekę.
-To nie jest moje imię , to skrót , nie nawidze swojego pełnego imienia - powidziałam zaciskając ręke.
-Okej Viv ? Jestem Justin . Justin Bieber .
_________________________________________________________________________________
Hej wam . W końcu coś się zaczęło dziać :) Na końcu mogą być błędy bo poprawiłam tylko na początku a na końcu już zaczęło mi się samo kasować :( Przepraszam .
Liczę na to że wam się podoba.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Ask : Ask.fm/IambecauseIam
Kocham was .



2 komentarze: